Kto nie doświadczył tej chwili wahania w środku nocy, w ciemnym jak smoła pokoju hotelowym? Pomiędzy nieuchwytnym włącznikiem światła, strachem przed potknięciem się i chęcią niezakłócania snu, prosty trik może odmienić wszystko: pozostawienie włączonego światła w łazience. Zaskakujące? A jednak ten dyskretny gest stał się pilnie strzeżonym sekretem doświadczonych podróżników.
Nieoceniona pomoc w przypadku nieprzewidzianych zdarzeń

W razie ewakuacji to małe źródło światła poprowadzi Cię do wyjścia bez paniki i straty czasu. To trochę jak kompas świetlny , zawsze gotowy, by Cię zorientować, nawet gdy jesteś w półśnie.
