Zacisnęłam usta. Znałam sekret, którego nigdy by sobie nie wyobraził: moja najlepsza przyjaciółka zmagała się z niebezpieczną, zaraźliwą chorobą. Dowiedziałam się o tym przypadkiem od znajomej w szpitalu. Przechodziła wielokrotne kuracje, wszystko ukrywając. Mimo to bezmyślnie rzucała się w związki, a mój mąż – ten idiota – bez wahania wpadł w jej ramiona.
„Zapytam cię jeszcze raz. Wiedziałaś?” Mój głos był lodowaty.
Był bez słowa. Żal i oszołomienie przesłaniały mu wzrok. Jego ciało drżało.
Tygodnie później brutalna prawda wyszła na jaw. Odwiedziła lekarza, gdy jej stan się pogorszył. Badania potwierdziły, że ma tę samą chorobę co moja przyjaciółka. Nie byłam zaskoczona. Czułam tylko gorycz, wiedząc, że mężczyzna, który kiedyś był moim mężem, zniszczył jej życie.
Aby kontynuować, kliknij przycisk pod reklamą ⤵️
