„Tak” – przyznała z ciężkim sercem. Patrząc ponownie na zdjęcie, ich podobieństwo stało się niezaprzeczalnie wyraźne. Poruszony jej wrażliwością, objąłem ją czule i przytuliłem.
„Przepraszam, że zwątpiłem w twoją lojalność. Ale dlaczego często płakałeś w sypialni?” – pytanie zawisło między nami, pełne niepokoju.
Candice westchnęła, a w jej głosie słychać było smutek. „Płaczę, bo nigdy nie miałam okazji poznać mojego biologicznego ojca. A poza tym nie mogę być w życiu mojego brata, nie raniąc matki i ojca” – wyznała, a jej głos załamał się pod ciężarem słów.
Uspokoiłem ją, głosem cichym, ale stanowczym. „Ale to nie twoja wina. To twoja matka wszystko zepsuła. Masz prawo znać swojego brata bliźniaka, kochanie”.

