Mike spędził noc na kompletowaniu obszernego pliku: znaczników czasu, nazwisk, zeznań dwóch wędrowców, którzy słyszeli krzyki Claire, a nawet danych o temperaturze potwierdzających, że jezioro było bliskie zamarznięcia. Niczego nie ubarwiał. Nie musiał. Prawda była druzgocąca.
Rano dostarczono trzy bardzo oficjalnie wyglądające koperty: jedną do męża Claire, jedną do jej siostry Melissy i jedną do jej rodziców.
W każdej kopercie znajdowała się ta sama rzecz:
list z kancelarii prawnej, z którą Mike często współpracował.
Szczegółowo przedstawiła potencjalne zarzuty, dokumenty potwierdzające i prawa Claire. Poinformowała ich również, że kopie zapasowe nagrań wideo zostały zapisane w kilku bezpiecznych lokalizacjach, a kopia została przekazana prawnikowi reprezentującemu Claire.
