Wiele osób przyznaje, że zostawianie butelki z wodą na siedzeniu to coś, co często robią, nie zdając sobie sprawy z poważnych konsekwencji. Co więcej, niektórzy eksperci motoryzacyjni wskazują na inne zagrożenie: butelki umieszczone na siedzeniu pasażera mogą się stoczyć i utknąć pod pedałami hamulca lub przyspieszenia. W sytuacjach awaryjnych, gdy kierowca musi gwałtownie zahamować, butelka utkwiona pod pedałem hamulca może być niezwykle niebezpieczna.
Oprócz zagrożenia pożarowego, przechowywanie wody butelkowanej w nagrzanym samochodzie przez dłuższy czas stwarza również zagrożenia dla zdrowia. Wcześniejsze badania wykazały, że woda pitna przechowywana w plastikowych butelkach wystawionych na działanie wysokich temperatur przez długi czas może uwalniać szkodliwe substancje, potencjalnie szkodliwe dla zdrowia.
Badanie szczególnie uwypukliło przypadki, w których kierowcy zostawiali butelki z wodą za siedzeniem przez miesiące, a następnie pili z nich, gdy tylko czuli pragnienie po wejściu do samochodu. Ten pozornie nieszkodliwy nawyk może po cichu szkodzić zdrowiu każdego dnia.
Badania pokazują, że gdy temperatura zewnętrzna waha się od 27°C (80°F) do 38°C (100°F), wnętrze samochodu bez klimatyzacji może nagrzać się do temperatury od 54°C (130°F) do 77°C (172°F). Temperatury te są nawet wyższe niż „niskie” ustawienie konwencjonalnego piekarnika.
Inne badanie przeprowadzone przez Amerykańską Akademię Pediatrii wykazało, że wraz z upływem czasu różnica temperatur wewnątrz samochodów pozostaje minimalna, niezależnie od tego, czy okna są całkowicie zamknięte, czy lekko uchylone. W obu przypadkach temperatura wewnątrz może wzrosnąć o około 40°C w ciągu godziny, nawet jeśli temperatura na zewnątrz wynosi zaledwie 22°C.
Wniosek: Najlepiej pozbyć się tego nawyku, zanim będzie za późno. Jeśli musisz zostawić wodę butelkowaną w samochodzie, przynajmniej starannie ją owiń i unikaj umieszczania jej w miejscach bezpośrednio narażonych na działanie promieni słonecznych.
