Widziałeś tę zagadkę: krowa zmienia właściciela, sumy pieniędzy dodawane i odejmowane… i w końcu twój umysł się gubi. Myślisz, że masz rozwiązanie, ale szczegół sieje wątpliwości. A co, gdyby zamiast zaufać intuicji, zastosować naprawdę niezawodną metodę? Uwaga, spoiler: nie musisz być matematykiem, wystarczy ustawić kroki tak, jak ustawia się produkty w supermarkecie…
Dlaczego ten problem nas dezorientuje

Szybkie przypomnienie: zyski, wydatki i przepływy pieniężne
Aby zachować spokój , stosujemy prosty trik: zysk to kwota, która wchodzi, pomniejszona o kwotę, która wychodzi w pełnej sekwencji. Innymi słowy, nigdy nie obliczamy zysku w momencie zakupu (co jest kosztem), ale w momencie sprzedaży (co potwierdza jego wartość). Jak na pchlim targu: dopóki przedmiot nie zostanie odsprzedany, zysk tak naprawdę nie istnieje.
