Inwazja produktów wszelkiego rodzaju
Każdy ma swoje rytuały i ulubione butelki. Efekt? Półka pęka w szwach od żeli pod prysznic, szamponów, masek do włosów i pianek do golenia, które lada moment znikną. A twoja ukochana organiczna odżywka? Magicznie pusta. I oczywiście, przysięga: „Wziąłem tylko odrobinę”. Oczywiście…
Prysznic dla dwojga = stracony czas
Pomysł wydaje się na pierwszy rzut oka genialny: „W ten sposób oszczędzamy czas!”. Uwaga, spoiler: jest wręcz przeciwnie. Wspólny prysznic oznacza podwójne kroki, czekanie, aż druga osoba skończy się namydlać, podczas gdy ty drżysz z zimna, i w efekcie spóźnienie… i zaledwie pół spłukanie. Efektywność? Nie do końca.
