Podczas jej zatrzymania ciśnienie krwi gwałtownie wzrosło i została przewieziona do szpitala. Następnego ranka, wciąż ubrana w cienką sukienkę, została przyprowadzona do sądu.
„Nie wiedziałam, co robić” – wyszeptała. „On jest wszystkim, co mi zostało”.
Sędzia spojrzał na nią – drobną, drżącą, 91-letnią – i pokręcił głową.
„Zdejmijcie te łańcuchy” – rozkazał. „Ona nie jest przestępczynią. To porażka naszego systemu”.
Natychmiast oddalił zarzuty i zarządził natychmiastową pomoc dla niej i George’a.![]()
![]()
![]()
